Morze Martwe umiera. Jordan zanika.

Słynne i wyjątkowe Morze Martwe, czyli biblijne Morze Słone, największy akwen Ziemi Obiecanej, a jednocześnie najniżej położone i najbardziej zasolone jezioro świata, ulega powolnemu zanikaniu.

W ciągu ostatnich 50 lat jego wody obniżyły się o 25 metrów. 30 lat temu podzieliło się na dwie duże części oddzielone o kilkanaście kilometrów, ale nawet te nikną w oczach. Morze Martwe w niektórych miejscach zmienia się w zasolone pola poprzecinane sztucznie utrzymywanymi kanałami.

Główną przyczyną jest działalność człowieka. Przez tysiąclecia jezioro było zasilane świeżą wodą, która dopływała rzeką Jordan. Jego źródła sięgają wysokich i ośnieżonych gór Libanu. Tymczasem obecnie wody Jordanu są na całej jego długości eksploatowane przez gospodarkę obu krajów, Izraela i Jordanii. Nawadniają pola i zasilają wodociągi w cenną wodę pitną. Do Morza Martwego dopływa tylko 2-3% wody.

Raport opublikowany w maju br. przez uczonych z Uniwersytetu Ben-Guriona skłonił izraelskie ministerstwo ochrony środowiska do podjęcia działań ratujących Morze Martwe. Również ministerstwo turystyki planuje przeciwdziałać skutkom zanikania akwenu, ponieważ wypoczynek nad słonymi wodami przynosi olbrzymie dochody gospodarce Izraela.

Czytaj więcej o kłopotach Morza Martwego w Newsweeku (pol.)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bliski Wschód, Izrael i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.